KRRiT upomina o. Tadeusza Rydzyka: homoseksualizm nie jest chorobą
Określanie osób o orientacji homoseksualnej jako chorych jest nieuprawnione, a słowa "nie zabijam chorego, ale leczę" są niezgodne z zapisami konstytucji - napisał w liście do szefa Radia Maryja o. Tadeusza Rydzyka szef Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Jan Dworak.
Przewodniczący KRRiT zwrócił się do o. Rydzyka o "zaniechanie postaw dyskryminacyjnych, które godzą w godność innych ludzi".
Chodzi o wypowiedź z 13 listopada 2013 r. na antenie Radia Maryja. O. Rydzyk, komentując podpalenie tęczy na pl. Zbawiciela w Warszawie podczas Marszu Niepodległości 11 listopada, powiedział: - Tęcza (...) szkoda, że to piękny znak przymierza z Bogiem - tęcza, że zawłaszczają, oddają, prawda, ludziom, którzy są chorzy, bo homoseksualizm, czy lesbijstwo, czy coś, to jest choroba. Człowieka szanuję, ale choremu mówię - jesteś chory i trzeba leczyć, prawda, nie zabijam chorego, ale leczę z choroby.
Skargę do Krajowej Rady skierowało Warszawskie Forum Lewicy, które domagało się nałożenia na rozgłośnię kary finansowej.
W liście przewodniczący KRRiT podkreślił, że "homoseksualizm nie jest chorobą, co zostało potwierdzone przed laty decyzjami Światowej Organizacji Zdrowia". Dworak przywołał również stanowisko Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego z 2006 r., w którym zwrócono uwagę na problem nietolerancji wobec osób o odmiennej orientacji seksualnej.
Dworak w piśmie do o. Rydzyka zaznaczył, że jego słowa "nie zabijam chorego, ale leczę z choroby" stanowią "emanację nie tylko braku tolerancji dla osób o odmiennej orientacji seksualnej", lecz również są "sprzeczne z prawnym zakazem dyskryminacji określonym w art. 32. ust. 2 Konstytucji RP". Zgodnie z nim "nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny".
Przewodniczący KRRiT zwrócił się do o. Rydzyka o "zaniechanie postaw dyskryminacyjnych, które godzą w godność innych ludzi".
Chodzi o wypowiedź z 13 listopada 2013 r. na antenie Radia Maryja. O. Rydzyk, komentując podpalenie tęczy na pl. Zbawiciela w Warszawie podczas Marszu Niepodległości 11 listopada, powiedział: - Tęcza (...) szkoda, że to piękny znak przymierza z Bogiem - tęcza, że zawłaszczają, oddają, prawda, ludziom, którzy są chorzy, bo homoseksualizm, czy lesbijstwo, czy coś, to jest choroba. Człowieka szanuję, ale choremu mówię - jesteś chory i trzeba leczyć, prawda, nie zabijam chorego, ale leczę z choroby.
Skargę do Krajowej Rady skierowało Warszawskie Forum Lewicy, które domagało się nałożenia na rozgłośnię kary finansowej.
W liście przewodniczący KRRiT podkreślił, że "homoseksualizm nie jest chorobą, co zostało potwierdzone przed laty decyzjami Światowej Organizacji Zdrowia". Dworak przywołał również stanowisko Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego z 2006 r., w którym zwrócono uwagę na problem nietolerancji wobec osób o odmiennej orientacji seksualnej.
Dworak w piśmie do o. Rydzyka zaznaczył, że jego słowa "nie zabijam chorego, ale leczę z choroby" stanowią "emanację nie tylko braku tolerancji dla osób o odmiennej orientacji seksualnej", lecz również są "sprzeczne z prawnym zakazem dyskryminacji określonym w art. 32. ust. 2 Konstytucji RP". Zgodnie z nim "nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny".
źródło: wp.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz